Najmocniejszą stroną "Parku" jest scenografia i realizm
Ten film jak żaden inny z tego okresu (a nawet póżniejsze) oddaje w sposób doskonały wręcz atmosferę, bród i realia Związku Sowieckiego. W innych produkcjach spotykamy sztuczny, niedokładny i przekłamany wielokrotnie, zamerykanizowany, nieprawdziwy obraz. Tu twórcy naprawdę się postarali.
Najlepsze jest to, że ZSRR w tym filmie "grają" Finlandia i Szwecja.
Rzeczywiście,bardzo realistycznie wyglądał. Niesamowity klimat ma ten film,na plus też gra aktorska i piękna Joanna Pacuła,której uroda była dobrym kontrastem do tego szarego radzieckiego świata.
Realizm, dobrze skonstruowany scenariusz (ominięto te fragmenty książki, gdzie całość się nieco rozłaziła fabularnie, zachowano za to przygnębiający nastrój) plus świetnie dobrana obsada (kwintet Hurt - Marvin - Bannen - Dennehy - Pacuła daje tu popis) - w efekcie świetny kryminał.
Tylko dla fanów gatunku. Mnie niestety zamęczył swoją szarością, przydługimi scenami i zbyt przesadnym aspirowaniem do bycia "mrożącym krew w żyłach"
To jedyna względnie dobra rola Joanny w amerykańskim filmie, więc można obejrzeń. To co wyczyniała w innych rzeczywiście woła o pomstę do nieba.
W takim razie nie chcę oglądać innych, bo wg mnie Dżo-Ana była (zagrała to za dużo powiedziane) skostniała jak klimat w Rosji....
FIlm ma świetny, ponury klimat. Muszę napisać, że ścieżka dzwiękowa jest po prostu genialna.W żadnym innym filmie nie słyszałem jeszcze tak świetnej, dynamicznej muzyki budującej niesamowity klimat. Pacuła wg mnie ladna kobieta, ma przede wszystkim piękne oczy no i widać słowiańską urodę oczywiscie. Film całkiem fajny, momentami się dłużył ale ogólnie dosyć ciekawy no i wielki plus za klimat. Miałem takie wrażenie, że wszystko w tym filmie wygląda tak jak w Polsce, ten cały brud i syf tam ukazany - jakbym widział Polskę lat 80tych. Co mnie dziwi jednak, że była to Finlandia.