Też mnie to uderzyło. O ile pamiętam, wszyscy wymienieni przez lektora albo wyemigrowali do Izraela lub na koniec świata, albo zginęli z rąk "polskich nacjonalistów". Może był jeszcze ktoś, kto zginął na froncie. A, jednego ukrywał polski chłop, ale... później ów chłop zabił go dla pieniędzy... Ha

Popieram, ostatnie minuty to taka próba przypisania winy Polakom. Niemcy tworzyli obozy, ale Polacy nie byli święci (może wręcz kolaborowali), tak to odbierze ktoś kto historii za dobrze nie zna. A potem się słyszy o Polskich obozach zagłady... :/

sprawdzcie sobie nazwiska reżysera i scenarzystów czy nic Wam to nie mówi ??
Pozdrawiam

Szczerze? Te nazwiska nic mi nie mówią!

Przecież Polacy nie byli święci. Poczytaj o pogromie w Kielcach, albo w Jedwabnem.

W 1945 roku ocaleli mieszkańcy Jedwabnego (krewni ofiar) wystosowali prośbę do rządu PRLu o pozwolenie na ekshumację ludzi wymordowanych przez (uwaga bo ważne!)... Niemców. Tyle w temacie Jedwabnego. Jeśli chodzi o Pogrom Kielecki, to odpowiedzialni za niego byli komuniści, w związku z czym nie ma tutaj mowy o Polakach, bo wspomniani zwyrodnialcy byli (jak to często Stalin powtarzał) narodowości sowieckiej. Pod koniec lat '80, kieleccy funkcjonariusze SB spalili kieleckie archiwa bezpieki, żeby raz na zawsze zatuszować sprawę.
Relacje polsko-żydowskie są o tyle trudne, że masa wydarzeń się w ogóle nie wydarzyła. Z kolei pozostałe są sukcesywnie zakłamywane. Tak się dzieje już od 1918 roku, gdy świat obiegła wieść, że Polska odzyskała niepodległość- pewnym ludziom fakt ten był nie na rękę i machina antypolskiej propagandy ruszyła...

Sprawy Jedwabnego nie będę komentował bo tutaj masz ewidentne braki w historii. Jesli chodzi o pogrom kielecki to idąc twoim tokiem rozumowania to Holocaustu nie dokonali Niemcy tylko naziści - używanie w tym przypadku słowa Niemcy jest nadużyciem. Ogólnie z twojego postu wynika, że coś tam słyszałeś ale nie masz zielonego pojęcia co. Pozdrawiam

Czyli za Jedwabne odpowiedzialni są "antysemici", jak mówiła bandytka Zalewska, a za Kielce komuniści. Oczywiście nie Polacy :D

Nie zesraj się od tej antypolskości, bucu.

łooooo... znaffffca historii się odezwał

Nie umiesz pisać jak normalny, dorosły człowiek, tylko jakieś "znafffca"? Inteligencja boli? Z takim podejściem nadajesz się tylko do lobotomii.

sięganie do encyklopedii wcale nie boli; polecam:
choćby znajdująca się na wyciągnięcie myszki Wikipedia mówi:

"Leon Feldhendler(...)
Został prawdopodobnie zamordowany w swoim mieszkaniu jako przypadkowa ofiara egzekucji na oficerze UB i NKWD Herszu Blanku. Egzekucji dokonali żołnierze AK na polecenie majora Stanisława Piotrowskiego ps. ”Jar”,
komendanta obwodu AK Lublin. Sprawcy mordu: podporucznik Czesław Rosiński ps. ”Jemioła”, Romuald Szydelski ps. ”Pawełek”, Franciszek Bujalski ps. ”Sosna” i Eugeniusz Jaroszyński ps. ”Ojciec”, przyznali się do winy i zostali skazani na karę śmierci, wyrok wykonano 12 kwietnia 1945 r., na lubelskim zamku. Feldhendler nie został wymieniony w dokumentach procesowych, a o okolicznościach jego śmierci wiadomo jedynie z relacji Towie Blatta"

Ja tam nie widzę próby przypisania winy komukolwiek. Inna sprawa, że Leon F. naprawdę zginął z rąk żołnierzy AK. Za co notabene skazano tych żołnierzy na karę śmierci. Powinno to być w filmie dopowiedziane.

Nie bardzo natomiast rozumiem czemu ta Żydówka, o której mowa na końcu miała uciekać przed polskimi nacjonalistami? I ten komentarz mnie razi.

Najbardziej absurdalne jest jednak dla mnie uparte powtarzanie, że 300 osób zdołało uciec, a powstanie było udane. Zależy dla kogo. Spośród 600 więźniów uciekało tylko 300, więc już połowiczny pseudo sukces. Niestety z owych 300 uciekinierów ponad 250 złapano i rozstrzelano. Uciekło naprawdę tylko 49 osób!!!
Marny to sukces.

Może tylko, a może aż 49 osób?. Gdyby nie ucieczka zapewne wszyscy by zginęli, nawet jeśli przeżyła by tylko jedna osoba to już byłby sukces. Może marny ale jednak sukces:)

Biorąc pod uwagę okoliczności ucieczki te 49 osób to i tak dużo. Zresztą ludzie to nie cegły żeby liczyć ich na sztuki, każde życie jest bezcenne.

polscy nacjonaliści?
też mnie to zraziło :(

Wolisz określenie "Polacy"?

Ostro pojechali. Najbardziej mnie rozwalił tekst "ukrywała się przed polskimi nacjonalistami". To przed Niemcami już się pewnie nie ukrywała :P Jak ktoś zginął to od razu podkreślone że to Polacy. Jak znalazł schronienie na wsi to już jakiejś anonimowej. Nie neguję istnienia antysemityzmu w Polsce, ale ten koniec mnie zniesmaczył. Tylko że to francuski rząd wydawał swoich obywateli Niemcom, a Polska była chyba jedynym krajem gdzie za pomoc Żydom groziła śmierć.

Poniewczasie, ale korci mnie dopisać się do tej wymiany zdań...
Otóż, po pierwsze - Niemcy zapłacili odszkodowania wojenne, w związku z czym z podręczników historii na całym świecie możemy się dowiedzieć, że w wojnie brali udział "naziści". To przypuszczalnie taka odmiana kosmitów. Niemcy nie mieli z tym wiele wspólnego, większość z nich pracowała wtedy na kolei ;-)
Po drugie, w Polsce wbrew pozorom jest jeszcze sporo kasy do wyciągnięcia, dlatego od wielu lat słyszy się o "polskich obozach", "polskich nacjonalistach" (czyli najczęściej NSZ, który już od zarania PRLu jest ukazywany we wszelkich źródłach jako wcielenie wszelkiego zła, sadyści, bandyci i ludożercy. Dziwnym nie jest, była to organizacja, która najdłużej stawiała opór komunistom - nie każdy wie, że w Polsce po ustanowieniu sowieckiej władzy w niektórych rejonach trwała nieomal regularna wojna domowa, która zakończyła się chyba gdzieś na początku lat 60tych... Dziwi tylko to, że ustrój się zmienił, a NSZ nadal robi za czarnego luda i bandę ludożerców).

Trend ów jest bardzo wyraźny i zakończenie "Ucieczki..." dobrze się weń wpisuje. Opłaca się najeżdżać na Polskę i Polaków w kontekście Holokaustu. Popatrzcie na takiego Grossa - gdy pisał o niedoli ofiar stalinowskich "przesiedleń" na Sybir, pies z kulawą nogą się nim nie interesował. Natomiast od "Sąsiadów" zaczęła się nagła międzynarodowa superpopularność, którą utrwalił "Strachem" i "Złotymi Żniwami". Szczerze - w całości przeczytałem tylko "Strach".... i rzeczywiście strach mnie ogarnął, bo gdybym np. ja zastosował w jakiejś publikacji chwyty w rodzaju:
- przedstawiania fragmentów propagandowej beletrystyki jako autentycznych dokumentów,
- przedstawianie "tego co jedna pani drugiej pani powiedziała, a trzecia usłyszała i cioci powtórzyła" jako wiarygodnych relacji bezpośrednich świadków,
- wyrywanie z kontekstu wypowiedzi innych historyków, którzy mają zdanie odmienne od mojego w ten sposób, żeby stworzyć wrażenie, że mnie popierają
- odsyłanie do źródeł, które nie mają nic wspólnego z publikacją, które nie zostały przeze mnie zbadane,
- używanie sformułowań typu "cóż, mamy tu opis jednego takiego zdarzenia, ale z pewnością musiało być ich co najmniej kilkaset, jak nie kilka tysięcy"
....dalej nie chce mi się wymieniać. Powiem tyle, że gdybym tak pojechał w swojej magisterce, to już widzę ten ślad buta na swoim zadku i schody, z których spadam :D
Ale książeczki idą jak świeże bułeczki i niedługo pewnie dzieci będą się z nich uczyć historii ;-)

Jeśli kto ciekawy - polecam na przykład film "Opór", a potem (lub przedtem) dogrzebanie się do prawdziwych wiadomości na ten temat. Jest wesoło...

"polski nacjonalista" to inaczej po prostu patriota, a nie to autor miał na myśli. Jeśli już to polski antysemita powinno być.

hmmm... i to jest jeden z wielu problemów tego narodu, czyli kompletne mylenie nacjonalizmu z patriotyzmem :(

dzis jest rocznica ucieczki

I jakże naiwnie brzmi po latach zdziwienie, że Polacy przyczyniali się do wymordowania Żydów podczas okupacji. Oczywiście że nie wszyscy i że wielu ryzykowało życie aby im pomóc. Ale trochę elementarnej wiedzy o losach Żydów w okupowanej Polsce i o skali mordów i donosicielstwa o podłożu rabunkowym i ze zwykłej nienawiści - po licznych publikacjach naukowców (niekoniecznie pisujących socjologów) w Polsce, daje wyobrażenie skali tego donosicielstwa zwłaszcza na polskiej, katolickiej wsi.

ktos tu chyba osoby pomylil lub nie zrozumial co napisalem ;)

Zgodzę się z tobą, film bardzo dobry, ale mogli sobie darować te uwagi